Kiszonki to bomba witaminowa. Szczególnie teraz w okresie jesienno-zimowym (nie wspominając o pandemii), warto zadbać o swoją odporność. Najlepszym sposobem na to jest odpowiednia dieta bogata w witaminy, antyoksydanty i naturalne antybiotyki. Kiszonki możecie robić na wiele sposobów. Ja mam dla Was dzisiaj bardzo szybki i prosty, a ukiszone w ten sposób warzywa już po kilku dniach są gotowe do spożycia. Warto kisić razem z nimi buraka, bo dzięki temu zyskają przepiękny kolor!
Składniki
1 marchewka
1 burak
1/4 główki kalafiora
pęczek rzodkiewek
1 mała główka czosnku
1 czerwona papryka
2 łyżki gorczycy
ziele angielskie
2 łyżki kolendry
pieprz ziarnisty
2 łyżki cukru
3 łyżki soli
350 ml octu jabłkowego
350 ml wody
Przygotowanie:
- Warzywa myjemy, obieramy i kroimy na mniejsze kawałki – marchewkę w plastry, rzodkiewki na pół, buraka w półplasterki lub słupki, a paprykę w kostkę. Kalafior dzielimy na mniejsze różyczki.
- W rondelku zagotowujemy wodę, następnie dodajemy ocet jabłkowy, cukier i sól, zdejmujemy z ognia i mieszamy aż się rozpuszczą.
- Do słoików nakładamy po trochu z każdego z warzyw. Do każdego słoiczka dodajemy też 2-3 ząbki czosnku, dosypujemy trochę kolendry, gorczycy, 2 ziarna ziela angielskiego i kilka nasion pieprzu.
- Słoiki zalewamy gorącą zalewą, tak aby przykryła całe warzywa, zakręcamy szczelnie i odstawiamy do góry dnem na kilka godzin.
- Kiszonki powinny być już dobre po około 3-4 dniach, ale im dłużej się kiszą tym bardziej intensywny smak.
0 comments on “DIY: Kiszone warzywa – idealne do hummusu, czy jako przystawka”Add yours →